Przy wspólnym stole rozmawiamy z o. Danielem Szkuberą CR o tym, co sprawia, że Dom Jańskiego jest miejscem, w którym wspólnoty mogą odnaleźć swój dom – zarówno w wymiarze duchowym, jak i praktycznym.
Ojcze, dlaczego wspólnoty wybierają Dom Jańskiego na rekolekcje?
o. Daniel Szkubera CR: Bo wspólnota potrzebuje przestrzeni, która ją przyjmie. Takiej, w której można się modlić, ale i zwyczajnie pobyć razem – przy stole, na spacerze, w kaplicy. Dom Jańskiego został pomyślany właśnie w ten sposób: żeby stworzyć warunki, które dają wygodę i bezpieczeństwo, a jednocześnie prowadzą głębiej – ku spotkaniu z Bogiem i drugim człowiekiem.
A jeśli chodzi o zaplecze do spotkań? Jakie przestrzenie i sale czekają na wspólnoty w Domu Jańskiego?
o. Daniel CR: Mamy trzy sale – jedną większą, mieszczącą około pięćdziesięciu osób oraz dwie kameralne, w których dobrze czują się mniejsze grupy. W każdej z nich można spokojnie usiąść, poprowadzić konferencję czy dzielić się doświadczeniem. Technika też jest – telewizory, dostęp do Wi-Fi – ale ważniejsze jest to, że te przestrzenie sprzyjają rozmowie i byciu razem.
Wiele osób pyta o warunki pobytu. Jak to wygląda ?
o. Daniel CR: Myślę, że każdy, kto tu przyjeżdża, czuje, że jest otoczony troską. Oferujemy wysoki standard pokoi – wygodne łóżka, pachnącą pościel, świeże ręczniki i wszystkie udogodnienia, których potrzebujesz, by czuć się jak w domu. To drobiazgi, ale one budują poczucie komfortu. Chodzi o to, by człowiek nie musiał martwić się o nic praktycznego, tylko mógł skupić się na tym, po co przyjechał – na rekolekcjach, modlitwie, odpoczynku.
A posiłki? Jak wygląda wyżywienie podczas rekolekcji wspólnotowych?
o. Daniel CR: Jedzenie jest ważne – nie tylko dlatego, że daje siłę, ale też dlatego, że przy stole rodzi się wspólnota. Staramy się, by posiłki były zdrowe, smaczne i przygotowane z sercem. To taki moment dnia, który łączy, pozwala odetchnąć i pobyć razem.
Czy wspólnoty mają tu też przestrzeń na odpoczynek poza salami i kaplicą?
o. Daniel CR: Tak. Mamy taras, patio, altanę, miejsce na ognisko. Wieczorna rozmowa przy ogniu albo wspólny spacer po lesie potrafią być tak samo ważne jak konferencja. To są te momenty, które wspólnota zabiera ze sobą – prosty czas bycia razem. Parking jest monitorowany, więc goście mogą czuć się bezpiecznie, a wokół jest cisza i przyroda, która pomaga odetchnąć.
Najważniejsza jednak pozostaje przestrzeń duchowa…
o. Daniel CR: Tak. Sercem Domu jest kaplica – miejsce modlitwy i ciszy. Ma w sobie szczególny klimat, bo pamięta czasy, gdy formowali się tu nowicjusze naszego Zgromadzenia. Wspólnoty bardzo często mówią, że właśnie kaplica staje się dla nich najważniejszym punktem pobytu. Możemy towarzyszyć im w modlitwie, spowiadać, prowadzić rekolekcje – jeśli tego potrzebują. Dla mnie to największa radość: widzieć, jak wspólnota spotyka się z Bogiem.
Czy to właśnie sprawia, że wspólnoty wracają?
o. Daniel CR: Myślę, że tak. Bo nie chodzi tylko o sale, pokoje czy dobre jedzenie – choć to wszystko jest potrzebne. Najważniejsze jest to, że Dom Jańskiego jest przestrzenią, w której wspólnoty mogą czuć się naprawdę u siebie. Mogą modlić się, odpoczywać, świętować i wiedzą, że zawsze znajdą tu dom otwarty i gościnny. Nie chodzi o to, żeby coś zorganizować. Chodzi o to, by stworzyć przestrzeń, w której Duch Święty może działać. Dla jednych to czas odnowy, dla innych rozeznania powołania, uzdrowienia relacji, oddechu po długiej drodze.

___
Przy wspólnym stole usiedliśmy dziś z o. Danielem Szkuberą CR. Wierzymy, że kolejne rozmowy będą okazją, by odkrywać, jak pięknie wspólnoty mogą tutaj wzrastać – w modlitwie, ciszy i bliskości.